Używki a karmienie piersią


 

ALKOHOL

Alkohol przechodzi szybko do pokarmu i po 30-60 minutach osiąga szczyt w mleku matki. Utrzymuje się tam ok. 2 godzin.

A zatem: przed wyjściem na przyjęcie matka powinna nakarmić dziecko, po wypiciu 1-2 drinków odczekać 2-3 godziny, ew. odciągnąć i wylać mleko. Jeśli zdarzy się matce upić, musi odczekać do wygaszenia wszystkich objawów neurologicznych (a mleko wylewać).

Większe spożycie powoduje senność, apatię u dziecka. Nie jest prawdą, że alkohol pomaga dziecku lepiej spać. Naukowcy ustalili, że alkohol wpływa niekorzystnie na fazy snu, dzieci szybciej zapadną w sen, ale będą spały gorzej i krócej.

Wysokie dawki alkoholu prowadzą u dziecka do senności, głębokiego snu, osłabienia odruchów, zahamowania wzrostu. Stosowanie przewlekłe powoduje zaburzenia rozwoju psychomotorycznego i zahamowanie wzrostu. Matki alkoholiczki nie powinny w ogóle karmić piersią.

 

KOFEINA

Kofeina znajduje się w kawie, gazowanych napojach typu cola, lekach np. przeciwbólowych, przeciwgrypowych. Kofeina kumuluje się w organizmie dziecka ze względu na długi czas półtrwania.

Niewielka jej ilość (2-3 filiżanki kawy dziennie) nie stanowi problemu dla dziecka. Jeśli całkowita dobowa podaż kofeiny jest większa niż ilość zawarta w 5 filiżankach kawy (750 ml), następuje poszerzenie źrenic, pobudzenie, rozdrażnienie, brak snu, kolka.

Jeśli matka zacznie pić napoje bezkofeinowe, po kilku dniach wraca u dziecka normalny rytm snu i czuwania.

 

NIKOTYNA
Jest to substancja bardzo toksyczna, o silnych właściwościach uzależniających (uzależnia silniej niż heroina, amfetamina, kokaina, alkohol, kofeina i marihuana). Szybko przenika do pokarmu zarówno podczas palenia czynnego, jak i biernego.

Matka, która nie pali, ale przebywa w dymie papierosowym, będzie miała nikotynę w swoim pokarmie, a w moczu jej dziecka będziemy oznaczali metabolit nikotyny - kotyninę. Palenie tytoniu można rozpatrywać w różnych aspektach.

Matki palące papierosy produkują mniej pokarmu, ich laktacja szybciej wygasa. Na skrócenie karmienia wpływają też czynniki psychologiczne - niechęć, pragnienie ochrony dziecka, wolności itp.

Matki karmiące, które nie palą, ale są narażone na dym tytoniowy, mają problemy z laktacją i karmią dzieci krócej. Stężenie i toksyczność substancji pochodzących z palenia tytoniu są ściśle uzależnione od intensywności palenia przez karmiącą matkę.

Jeżeli matka nie jest w stanie zrezygnować z palenia, powinna starać się je ograniczyć do 1-5 papierosów dziennie, nie palić przy dziecku, ale kontynuować karmienie piersią.

Ze względu na liczne zalety karmienia piersią dla zdrowia dziecka, korzystniejsze jest utrzymanie karmienia przy niewielkim paleniu. Zmniejsza to ryzyko zapadalności na choroby układu oddechowego spowodowane paleniem.
Z kolei karmienie piersią jest dobrym momentem do podtrzymania decyzji o niepaleniu jeszcze przez jakiś czas.